Poradzić sobie i przetrwać, nie tracąc przy tym włosów
Poradzić sobie i przetrwać, nie tracąc przy tym włosów.
Małe przedsiębiorstwo z powiatu i jego spojrzenie na COVID-19.
Rozmowa z panem Zbyszkiem, właścicielem salonu fryzjerskiego w Kostrzynie nad Odrą, który prowadzi od 24 lat.
– Gdy wchodzi się do Pana salonu, można odnieść wrażenie, że żadnej pandemii tutaj nie było – fotele zajęte.
Nie, jeszcze nie wszystkie klientki wróciły po otwarciu salonu. Te, które już usiadły na moim fotelu, to głównie klientki młodsze, na te pozostałe jeszcze czekamy.
– Czy tęsknił Pan za pędzlem do farb i nożyczkami ?
Owszem, ale to właściwie była chwila, wykorzystałem ja na rodzinę, dom, nadrobiłem zaległości.
– Co pozwoliło Panu przetrwać najtrudniejszy czas?
Po pierwsze – Tarcza antykryzysowa. Jako przedsiębiorca skorzystałem z bezzwrotnej pożyczki z Urzędu Pracy, której warunkiem było utrzymanie działalności gospodarczej. Otrzymałem subwencję z banku, przez 3 miesiące zostałem zwolniony z opłacania składek ubezpieczeniowych. Wypłacono mi też świadczenie postojowe – specjalną formę wsparcia wypłacanego z powodu przestoju w działalności zakładu pracy. Po drugie – wymyśliłem sprzedaż voucherów przez aplikację internetową. Moje klientki mogły je kupić w dobrej cenie i wykorzystać po otwarciu salonu. Miały też pierwszeństwo na fotelu. To był dobry pomysł, wszystkie vouchery zostały już zrealizowane. Wiele z nich z niego skorzystało. Tak więc nie mam powodów do narzekania. Jestem zadowolony.